Mimo wszystko, dałeś się uprosić aby objąć stanowisko Regenta. Nadzorowałeś odbudowę kraju, dopóki senat nie zadecydowało powierzeniu korony jednemu z lordów. Wówczas wróciłeś do Sotirei. Pozostali przy życiu członkowie Kapituły uznali twoje zwierzchnictwo, wybierając cię nowym Wielkim Mistrzem. Odbudowałeś siedzibę Zakonu, a twoja charyzma przyciągnęła nowych rekrutów, dzięki którym uzupełniłeś przetrzebione szeregi bractwa. Zakon pod twoim kierownictwem był powszechnie szanowany i czczony. Wszyscy uważali go za pierwszą linię obrony przeciw Mrokowi. Dzięki twojej czujności, już nigdy więcej ciemność nie urosła w siłę tak, aby zagrozić Imperium.