- Jak... Jak uważasz, mistrzu. - odpowiada z żalem paladynka. - Niech Światłość ma cię w swojej opiecie...

- Zgadza się, ale nie możemy tu zostać, albo też wylądujemy w celi. - krzyczy Beloq. - Musimy uciekać! - Trzech mężczyzn zaczyna biec w kierunku wyjścia z lochów. Laura rzuca ci ostatnie spojrzenie, a potem rusza za nimi.

Wkrótce do celi wbiegają strażnicy. Są zaskoczeni, kiedy okazuje się, że nie skorzystałeś z możliwości ucieczki. To dochodzi do uszu Kapituły i jak się dowiadujesz, wywiera na jej członkach duże wrażenie. Powoli mistrzowie odzyskują wiarę w twoją dobrą wolę. Wkrótce pozwalają ci się poruszać po twierdzy - najpierw z obstawą, po jakimś czasie samodzielnie. Po paru latach oczyszczają twoje imię, twierdząc, że w pełni się zrehabilitowałeś.

Jednak nie wracasz już do służby w polu. Masz dosyć wojny na całe życie, a lata spędzone w bibliotece, podczas odbywania wyroku, sprawiły, że odnalazłeś przyjemność w obcowaniu z książkami. Zostajesz zakonnym archiwistą, a kiedy posuwasz się w latach, zyskujesz nawet tytuł Mistrza Wiedzy. Na tym stanowisku dożywasz kresu swego życia.